Viva La Mexico

Szanowni Czytelnicy! Uprzejmie informujemy, że Dział Dziecięcy Filii posiada nowy numer telefonu: 507 770 859

Viva La Mexico
Friday, 13-03-2020, 10:17

       10 marca w ramach Klubu Podróżnika zorganizowanego wspólnie z Towarzystwem Oświatowym Ziemi Dzierżoniowskiej po raz kolejny spotkaliśmy się z Marią Tyws. Tym razem prelegentka opowiedziała publiczności o swojej wyprawie do Meksyku.

          W epoce prekolumbijskiej teren Meksyku zamieszkiwali Indianie, których charakteryzowały krwawe zwyczaje (dlatego też w tym amerykańskim państwie po dziś dzień popularnym motywem są czaszki towarzyszące turystom na każdym kroku). Z biegiem czasu uformowało się kilka grup ludów Indiańskich m.in. Majowie czy Aztekowie, którzy od XIII do XVI wieku władali ziemiami Meksyku. Wtedy też hiszpańscy konkwistadorzy pod dowództwem Hermana Cortesa najechali ziemię i rozpoczęli kolonizację Meksyku, upokarzając tubylców.

          W zwiedzonym przez podróżniczkę kraju żyje niemal 125 mln. ludzi. W samej stolicy mieszka ich prawie 9 mln! Meksyk jest na jedenastej pozycji najbardziej zaludnionych państw świata. Warto wspomnieć o zróżnicowaniu etnicznym społeczeństwa. 60 % osób stanowią Metysi, 30 % Indianie, 9% ludność europejska (głównie Hiszpanie).

          Maria Tyws podzieliła się ze słuchaczami wrażeniami z miasta prekolumbijskiego Teotihuacán. Największe wrażenie zrobiły na niej Piramidy: Słońca i Księżyca. Podróżniczka nie bała się nowych wyzwań i zdobyła te gigantyczne budowle wchodząc na ich szczyt po niekończących się schodach. Radość z osiągniętego celu była ogromna!

           Prelegentka opowiedziała zebranym o życiu religijnym Meksykanów. Rdzenni mieszkańcy kraju zostali nakłonieni do przyjęcia wiary chrześcijańskiej. Połączyli ją ze swoimi tradycjami. Meksykanie często uważają, że większymi zasługami powinien cieszyć się Jan Chrzciciel, ponieważ to on ochrzcił Jezusa, co sugeruje, że to jego postać jest najważniejsza. Dlatego też w kościołach na głównym ołtarzu można spotkać figurkę Jana Chrzciciela, a Jezusa - na bocznym i nie jest to nic dziwnego. Kościoły w Meksyku charakteryzuje bogactwo ozdób, przepych. Najsłynniejszym sanktuarium w tym kraju jest Guadalupe, znane z objawień Matki Bożej. Bazylikę odwiedza rocznie kilka milionów ludzi, kościół jest w stanie pomieścić do 50 tysięcy osób. Świątynia jest ogromna – niczym stadion, nie wchodzi się do niej lecz wjeżdża na taśmociągu, co jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie można się zatrzymać (dzięki czemu nie utrudnia się ruchu).

           Maria Tyws wspomniała także o ciekawych formach muzycznych. Mariachi to rodzaj orkiestr popularnych w Meksyku. Mężczyźni umilają czas ekspresyjnym śpiewem, pięknie nucą o miłości grając żywiołowo na instrumentach. Słuchacze poznali także meksykańską stolicę srebra. To Taxco – malownicze miasteczko, w którym dominują białe zabudowania.

          Meksyk to państwo pełne kontrastów, mieszkańcy są żywiołowym narodem lubiącym jeść pikantne potrawy. Przysmakami są małe bananki (słodsze niż nam znane) czy też świerszcze, których jednak podróżniczka nie zdecydowała się i skosztować, pomimo tego, że smakują podobno jak czipsy. Turystycznym rajem jest Półwysep Jukatan, który cechuje ogromna plaża i usytuowane przy niej wieżowce. Będąc w Meksyku warto też udać się do sławnego Acapulco. Do tego kurortu jeździła Marylin Monroe. Atrakcją miasta jest urwisko – skały La Quebrada, z których do oceanu skaczą śmiałkowie. Ich popisy budzą krew w żyłach, ale kaskaderzy twierdzą, że robią to dla adrenaliny. W Meksyku na wysokim poziomie prezentuje się też tkactwo. Kraj znany jest z dywanów – stworzonych z wysokiej jakości wełny barwionej naturalnymi barwnikami. Ponadto, meksykańskie kapelusze nigdy się nie gniotą, są bardzo elastyczne, pomimo złożenia ich, zawsze wracają do pierwotnej formy. Jeśli chodzi o napoje, najbardziej popularne są: tequila i mezcal. Meksyk charakteryzuje się przepięknym krajobrazem, wszędzie można spotkać kaktusy. Warto pojechać do stanu Chiapas, gdzie wrażenie na turystach robi niesamowity wodospad Misol – Ha. Lazurowa kaskada była miejscem kręcenia filmu ,,Predator”. Maria Tyws zachwyciła gości swoimi opowieściami i zachęciła do podobnej podróży.

Niech żyje Meksyk!

Viva la Mexico!