Harry Booth kradnie od dziewiątego roku życia, aby zapewnić matce dach nad głową. Wślizguje się nocami do pustych luksusowych domów i szuka przedmiotów, które mógłby wymienić na gotówkę. Kiedy u jego matki zostaje zdiagnozowany nowotwór, Harry opuszcza Chicago, ale dalej prowadzi życie nocne.
Wędrując od Outer Banks przez Savannah do Nowego Orleanu, przywdziewa kolejne tożsamości, chociaż pozostaje ostrożny, czujny, zdystansowany. Nie może sobie pozwolić na przyciąganie uwagi ani przywiązanie. Lecz gdy poznaje Mirandę Emerson, uczucia są silniejsze od rozsądnej analizy, nawet gdy rodząca się między nimi więź nie ma szans na przetrwanie. Tymczasem Harry przyjmuje lukratywne zlecenie od Cartera LaPorte, a ten dostrzega w nim wygodne narzędzie, którego może dowolnie używać.
Aby się od niego uwolnić, Harry musi raz na zawsze stawić czoła wrogowi. Tylko wtedy będzie miał nadzieję na posiadanie czegoś cenniejszego niż wszystko, co do tej pory ukradł.