Namaszczona przez Oprah Winfrey nowa gwiazda amerykańskiej literatury.
Epicka poruszająca opowieść o współczesnych Stanach Zjednoczonych – wielkich marzeniach, poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi i wciąż aktualnych problemach nietolerancji oraz wykluczenia. Lektura obowiązkowa dla czytelników „Sekretnego życia pszczół”, „Czarnych skrzydeł”, „Kolei podziemnej” i „Drogi do domu”.
W książce Blondynka nad Gangesem Beata Pawlikowska przekonuje, że Indie są trudne do zrozumienia i opisania, przez co są wyjątkowe. To świetna szkoła nie tylko podróżowania, ale i życia, która uczy nowego sposobu myślenia, tolerancji i szacunku do tego, co nieznane.
Nastąpiła ta magiczna pora – cisza przed burzą. Jestem blisko, podziwiam fascynujące piękno burzy i jej ogromny, pełen energii, buzujący w poziomym wirze kołnierz szkwałowy. Powietrze jest prawie nieruchome, kajak stoi w miejscu – oglądam to i filmuję oraz fotografuję z zachwytem. Potem – cóż, koniec sielanki. Gwałtowny atak szkwału i hajda! zaczynam pędzić. Najważniejsze, dokąd burza mnie porywa. W jakim kierunku mnie ciągnie?
Leyli przybyła do Francji z Mali kilka lat temu. Mieszka w małym mieszkaniu z trójką dzieci. Skrywa wielką tajemnicę i strzeże jej pilnie, choć z łatwością opowiada swoje życie tym, którzy naprawdę chcą słuchać. Jej historia przypomina losy wielu imigrantów…
Bez zbędnego melodramatyzowania autor pokazuje nam straszne oblicze handlu ludźmi i biznesu wokół niego.
Nancy Mitford (1904-1973), angielska powieściopisarka, dziennikarka i biografka, pochodziła z rodziny arystokratycznej i była najstarszą z sześciu sióstr Mitford, w swoim czasie bardzo sławnych w londyńskiej socjecie, między innymi dzięki radykalnym poglądom politycznym – od faszyzmu do komunizmu.
Niki jest zafascynowana sąsiadem, który jak ognia unika życia towarzyskiego i wydaje się skupiony wyłącznie na pracy. To najprzystojniejszy, a zarazem najbardziej uparty mężczyzna, jakiego spotkała. Niestety Blair traktuje ją z dystansem, czasami wręcz niegrzecznie. Irytuje go jej zainteresowanie, daje do zrozumienia, że już raz się sparzył i nie chce ponownie leczyć złamanego serca.