Julek był niezwykłym bratem dla małej Irenki. Każda chwila z nim była intensywna, swoista, magiczna. W kuchni warzył tajemnicze „miszkulancje”, w tekturowym pudełku miał kawałek dżungli z prawdziwym wężem i całkiem sam, jako zaledwie dziesięcioletni chłopiec, wybrał się w podróż do… Ameryki! Dojechał tylko do Sieradza, na szczęście, bo...