W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność co do swojego powołania – odrzucili go jezuici (Niech żałują!). Kłopoty ze wzrokiem prawie uniemożliwiły mu święcenia (wszystko jednak skończyło się dobrze: A pieniądze widzi?, – Widzi!, – To święcić!). W inspirującej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Jan zdradził źródła swojej...